Organizacje branżowe apelują o wsparcie sektora mieszkaniowego.
Polski rynek nieruchomości stoi u progu kryzysu nienotowanego od 2008 roku. Pilnie należy wprowadzić rozwiązania, które zmniejszą spadki rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych. Brak interwencji rządu może doprowadzić do utraty miejsc pracy przez 100 tys. pracowników firm bezpośrednio związanych ze wznoszeniem nowych budynków, jak i w branżach powiązanych z rynkiem mieszkaniowym.
Według szacunków firmy JLL w całym 2023 roku deweloperzy rozpoczną budowę maksymalnie 70 tysięcy mieszkań. To prawie o 100 tysięcy mniej niż w roku 2021. Odbudowa potencjału rynku może trwać wiele lat. Spadek rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych przełoży się nie tylko na liczbę osób zatrudnionych bezpośrednio w branży deweloperskiej, ale i na pracownikach firm pochodzących z gałęzi gospodarki, które zaangażowane są w proces budowy, finansowania oraz urządzania mieszkań z rynku pierwotnego. Mowa o osobach zajmujących się pośrednictwem kredytowym, producentach stali, betonu, podłóg, drzwi, okien, dachów, ceramiki budowlanej, mebli czy producentach sprzętu AGD.
Apelujemy w szczególności o:
- Przywrócenie ulgi budowlanej na wynajem;
- Pomoc młodym rodzinom w nabyciu pierwszego mieszkania np. poprzez przywrócenie programu Rodzina na Swoim lub wprowadzenie kredytów o stałej niskiej stopie procentowej;
- Wsparcie projektów termomodernizacyjnych w istniejącym zasobie mieszkaniowym;
- Wsparcie nowego budownictwa nisko i zero energetycznego;
- Złagodzenie rekomendacji KNF w zakresie buforu 5% dla kredytów o stałej lub okresowo stałej stopie procentowej
Pełna treść wystapienia: 7 listopada - wspólne wystąpienie branż w sprawie rozwiązań dla rynku mieszkaniowego